24 lutego 2016r. uczniowie klasy 1a naszego gimnazjum w czasie zajęć z wychowawcą spotkali się z wyjątkową osobą. Jest nią Pani Julita – mieszkanka naszej gminy. Autorka wierszy, opowiadań, bloga. Życzyła sobie, by zwracać się do niej - Julka.
Redaktorzy szkolnej gazety „Z życia Orłów” przeprowadzili z gościem wywiad. Wszyscy uczestnicy spotkania, zapoznając się z życiorysem, twórczością Julki, mogli się przekonać, że niepełnosprawność nie uniemożliwia poznawania ludzi i świata, realizowania pasji i marzeń.
Dziennikarze „Z życia Orłów”: Jak wygląda Twój dzień?
Julka:Wstaję o 8.00 rano, uczestniczę w warsztatach terapii zajęciowej, na których: maluję, ćwiczę i co najważniejsze - mam stały kontakt z innymi osobami. Po powrocie do domu często spotykam się z moimi przyjaciółmi, ludźmi, którzy mnie odwiedzają. Bardzo lubię te odwiedziny.
Dz.: Jakie są Twoje pasje?
J.: Lubię słuchać muzyki, gram na tamburynie, maluję, piszę wiersze, interesuję się psychologią.
Dz: Jak zaczęła się Twoja przygoda z poezją?
J.: Do pisania poezji zachęciła mnie moja pani wychowawczyni ze szkoły w Warszawie. Zgłosiła mnie na konkurs, w którym miałam dwie drogi do wyboru: albo napisać dwa opowiadania o tematyce przyrodniczo- ekologicznej, albo pięć wierszy o tej samej tematyce. Wybrałam trudniejszą drogę, czyli wiersze. Nie wiedziałam czy sprostam temu wyzwaniu, ale na szczęście udało się. To były początki mojej pasji pisania wierszy.
Dz: A co z malowaniem?
J.: Maluję od dzieciństwa, ale dopiero teraz moje prace są przemyślane. Jestem typem malarza, który maluje dla ludzi a nie dla siebie. Dlatego moje prace wędrują do znajomych i rodziny. Zapraszam was wszystkich na najbliższy kiermasz prac uczestników warsztatów, który odbędzie się 5 marca od 11.00 do 13.00 przy ul. Zwycięstwa 2a w Legionowie.
Dz: Słyszeliśmy, że prowadzisz blog „Wózek na wesoło”...
J.: Tak, jestem autorką bloga i zapraszam do wpisywania komentarzy.
Dz.: Czy chcesz nas o coś zapytać?
J.: Chciałabym wam powiedzieć, że nie jest ważne, w którym momencie waszego życia dojdziecie do wniosku, że warto by było coś w nim zmienić. Ważne jest, by się nie załamywać, jak coś na początku sprawia wam trudność. Jeśli włożycie w to serce i wysiłek, odniesiecie sukces.
Czy będziecie mnie odwiedzać na moim blogu i nie tylko?
Wszyscy: Tak! (śmiejemy się)
J.: Świat ludzi niepełnosprawnych jest inny, ale otwarty! Zapraszam!
Dz.: Dziękujemy za zaproszenie, rozmowę i to wyjątkowe spotkanie.
J.: Dziękuję!
Organizatorkami spotkania były Panie: Milena Rębiejewska i Renata Łubkowska.
zdjęcia